I jeszcze spód
Mogę jeszcze pokazać mój miniaturowy koszyczek wielkanocny z zeszłego roku, który wyjęłam na potrzebę sesji zdjęciowej . Tutaj zdjęcie z dużym jajem.
Jak tylko pozostałe jajka dotrą do właścicieli zamieszczę zdjęcia.
Szaliko kaptur się robi, na dzień dzisiejszy ma około 190 cm więc jeszcze jakieś 20 i zobaczymy co z tego wyjdzie no i oczywiście pompony.
Dzisiaj w ogóle nie idzie mi pisanie, więc chyba będę kończyć.
Zaczyna brakować mi szydełka i chyba muszę poczynić kilka słupków.
Pozdrawiam cieplutko, nie dajcie się panującym grypom.
Ania
pięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńja sie dopiero przymierzam, ale czy zdążę?
pozdrawiam
Dziękuję Reniu
OdpowiedzUsuńCzasu do świąt jeszcze troszkę jest, chociaż wiem że Ty jesteś absolutnie wszechstronnie, artystycznie uzdolniona i żeby pogodzić wszystkie swoje pasje trzeba się niewąsko nagimnastykować.
Pozdrawiam Ania
Jajo robi wrażenie, jest śliczne!!!
OdpowiedzUsuńJa chyba jakieś muszę sobie na szydełku zrobić przynajmniej jedno. Tyle ich zrobiłam a sama mam tylko 3 i to w kolorach które nie bardzo mi się podobają.
Cudowna jajko!!! Wspaniale się prezentuje!!!
OdpowiedzUsuń