Najwyższa pora na pokazanie postępów w Salu Przy Oknie. Muszę się przyznać ,że już ponad miesiąc nie postawiłam w nim żadnego krzyżyka. Robiłam frywolitki, które już pokazywałam. Robię też koronki do zazdrosek do kuchni. Wyszywam też ponownie budkę telefoniczną z angielskiej serii, bo poprzednią dałam w prezencie i teraz trzeba uzupełnić brak. Czas na zdjęcia . Najpierw będzie sal. I tak mam już wyszyte siedem stron.
A tutaj już nawet mam kawałek strony ósmej.
Budki mam na razie tyle, dzisiaj przybyło jeszcze kilka xxx ale nie ma zdjęcia.
I na koniec jedna fotka szydełkowej koronki jaką dziergam do kuchennych firaneczek.
To by było na tyle. Nie ma nad czym się rozpisywać. Za wiele mi tych moich robótek nie przybyło a tu jeszcze się szykuje sporo szycia.
Pozdrawiam Ania:)
Sal, zapowiada się pieknie :)
OdpowiedzUsuńAniu masz anielską cierpliwośc do takiej dłubaninki :D Podziwiam, efekt piękny :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Beatko,
UsuńBardzo mnie uspokaja takie dłubanie, dzierganie i szycie również. Każda moja pasja potrafi mnie wyciszyć. Zobaczymy co z tego mojego salu wyjdzie. Trochę to jeszcze potrwa bo mam dopiero 7 stron z 66 to jeszcze długa droga przede mną.
Pozdrawiam Ania:)