Ostatnimi czasy supłałam sobie serwetki frywolitkowe. Troszkę ich zrobiłam. Kilka zdjęć:
Ta dwukolorowa była robiona na próbę
Druga taka sama już w jednym kolorze.
Trzecia z pofalowanym brzegiem
Czarta z mnóstwem małych "stokrotek"
Wszystkie mają średnicę 25 cm.
Znalazłam też w necie zdjęcie bez opisu małej serwetki frywolitkowej w kształcie kwadratu i bardzo mi się spodobała. Postanowiłam sobie taką wydziergać. Wyszła mi tak. Teraz podoba mi się jeszcze bardziej i powstaną kolejne. Doskonałe jako podstawki pod kubki. Rozmiar około 13*13 cm.
A te trzy robiłam na zamówienie. Średnica też około 13cm.
Troszkę się nasupłałam. Teraz trzeba się zabrać za wyszywanie bo zostaje w tyle.
Pozdrawiam Ania:)
Aniu, Twoje nowe cudeńka są niesamowite. Ta część rękodzieła jest dla mnie absolutną tajemnicą, ale uwielbiam oglądać te małe i większe dzieła sztuki. Serwetki prezentują się wspaniale i będą doskonałą ozdobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Kasiu. Bardzo lubię frywolitkę, odpoczywam przy niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania:)
Cudności zrobiłaś, coś pięknego! Uwielbiam frywolitki, przypomniałaś mi o zarzuconym hobby :-) Sama nie wiem czemu przestałam robić frywolitki - chyba najbardziej przeszkadzało mi ich napinanie po praniu, te ziliony malutkich pętelek do przyszpilkowania. Samo robienie to czysta przyjemność, ale pranie to naprawdę była udręka.
OdpowiedzUsuńA robiłaś czółenkiem czy igłą? Pozdrawiam :-)
Witaj,
UsuńRobię czółenkiem. Na początku też mnie bardzo irytowało to napinanie ale zaczęłam robić z aidy 20 i problem znikł. Jak będziesz robić dość ściśle z tych właśnie nici to możesz serwetki prać w pralce i wyprasować żelazkiem a zawsze będą wyglądać jak wykrochmalone i naciągnięte.
Pozrawiam Ania:)
Dzięki za wskazówkę, muszę spróbować. Machanie czółenkiem było takie terapeutyczne. Chętnie porobiłabym znowu jeśli ta cała robota nie trafiłaby po praniu do kosza :-) Pozdrawiam!
UsuńO matulu, ależ to piękne !!! Aniu jesteś niesamowita, nie widziałam jeszcze takich serwetek, no tak misterna robota !!! Chylę czoła... fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ci Beatko. Na pewno zawitam do każdej z Was. Długo mnie nie było ale powolutku wracam.
UsuńPozdrawiam Ania:)
Śliczne masz frywolitki, tak jak tobie spodobała mi się te kwadratowa serwetka. U mnie to ona powoli mnoży się na bieżnik :)
OdpowiedzUsuń