środa, 17 sierpnia 2016

Dzieje się po troszku ...

... i szyciowo i robótkowo. Dzisiaj mam do pokazania oczywiście zaległości te obiecane i nowe również. Jak zawsze z powodu braku czasu rzadko robię wpisy ale mam nadzieję, że kiedy zrobi się chłodniej czasu będzie więcej. Mało ostatnio szyję. Są dwa powodu tego stanu rzeczy. Pierwszy - za gorąco żeby siedzieć w mojej minimalistycznej pracowni na poddaszu, drugi- pochłonęły mnie ostatnio druty. Uwielbiam latem robić na drutach i ciężko  jest mi je odłożyć. Mogłabym dziergać do rana, tylko kiedy spać? Ale czasem napada mnie jakaś nie pohamowana siła , która nie ma ograniczeń czasowych i po prostu muszę iść i coś uszyć choćby to był środek nocy.
Kilka dni temu też tak miałam i powstało coś takiego.
Organizer do łazienki na różne drobiazgi potrzebne na już. Uszyty z eko skóry w czterech odcieniach beżu. Zdjęcie robione od razu po uszyciu, późno w nocy .
Kupiłam sobie kosz wiklinowy na moje dziergadełka. Jednak jak to w wiklinie włóczki się haczyły i trzeba było uszyć wyściółkę . Tkanina bawełniana, mało efektowna ale praktyczna. Kiedyś ją wymienię a na razie jest jak jest.
I jeszcze z bliska. 
Jak widzicie w koszu coś jest na drutach. Oczywiście już skończone. Super ciepły, gruby kardigan z kieszeniami dla córki na chłodne dni.



Zrobiony wzorem ryżu, nie zapinany. włóczka to FITIL 100% akryl. super miękka i miła w dotyku.
Mam w planach jeszcze dwa swetry z tej włóczki. Poszło około 55 dkg. Z resztki zrobiłam poduszkę ozdobną. Jeszcze nie jest  skończona , bo jestem w transie i wyrabiam wszystkie wełniane resztki na owe poduszki. Jak skończę to pokażę. Tutaj mała zapowiedź.

I na koniec dzisiejszego przydługiego wpisu zaległa, obiecana bluzka. Jest to  moje pierwsze podejście do takiego połączenia tkanin ale na pewno nie ostatnie. Dzianina koszulkowa z dużą zawartością lacry i wiskoza. Wykrój odrysowany z innej koszulki. Świetne tkaniny , delikatne i lekkie, jednak formę trzeba dopracować. Generalnie jestem zadowolona biorąc pod uwagę że to moja pierwsza próba z łączeniem różnych tkanin.

i tył
I to by było na tyle. Mam nadzieję ,że coś się Wam spodobało.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i jak zawsze zachęcam do pozostawienia komentarza.
Cieplutko pozdrawiam. Ania.








3 komentarze:

  1. coś się spodobało?
    no wiesz, nie bądź taka skromna, bo wszystkie rzeczy są świetne i mają swoje przeznaczenie:)
    też zawsze bardziej wolałam dziergać latem, w tym roku jakoś brakuje mi zupełnie czasu, a i upałów mało, a tylko w tedy można nieco więcej poleniuchować:)
    mnie się ten zestaw z koszykiem bardzo podoba i chyba bym go nie zamieniała.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Organizer pierwsza klasa. Wszystko pod ręką i to ładnie ułożone. No i ten ryżowy kardigan! Nie tęsknię jeszcze za chłodem ale on aż kusi, aby go założyć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam
    Dziękuję serdecznie za miły komentarz.
    Zapraszam ponownie
    Ania

    OdpowiedzUsuń