A tutaj oba obrazki.
Ramki mam z szybkami i odbija się światło. Na tym zdjęciu jest lepiej.
W między czasie wyszyłam też igielnik. Powędrował do sympatycznej blogowej koleżanki. Spodobał się więc mogę pokazać zdjęcia.
Druga strona jest w zieleni.
Mam nadzieję, że będzie dobrze służył.
Oprócz wyszywania robię jeszcze inne rzeczy. Muszę skończyć sweter dla męża i oczywiście szyję. Ale to następnym razem, teraz zabieram się za robotę.
Pozdrawiam Ania.
Aniu, to Ty jeszcze takie rzeczy wyszywasz ? Jestem pełna podziwu, bardzo podoba mi się seria z "angielskimi symbolami " świetna kolorystyka, szarość, czerwień, bomba. Moja mam wyszywa, ale ona raczej kwiaty i martwą naturę, mam kilka takich jej wyszytych obrazków a nawet obrazów, piękna i pracochłonna rzecz. A poduszeczka na szpileczki rewelka, bardzo Ci dziękuję, jest taka piękna, że na razie leży i wszyscy podziwiają, aż żal mi korzystać do pracy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Beatko. Z igielnika korzystaj do woli i nie martw się ,że się zniszczy. Zrobimy kolejny.
UsuńPozdrawiam Ania:)
Piękna rzecz, tylko podziwiać za staranność i dokładność. Wszystko wykonane perfekcyjnie ja nie wyszywam krzyżykami więc mogę tylko się zachwycać. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko. do perfekcji jeszcze daleka droga , ale się mnie poddaję.
UsuńPozdrawiam Ania:)